środa, 17 grudnia 2014

Atnel WiFi Project

Witam,

dziś chciałabym podzielić się z Wami pewną "filmową produkcją", w której miałam okazję wziąć udział i współtworzyć, poprzez wykonanie grafik i kilku drobnych animacji.

Całość, bardzo fajną, o niezwykle humorystycznym podejściu można obejrzeć tutaj, do czego gorąco zapraszam ;)




sobota, 13 grudnia 2014

czwartek, 20 listopada 2014

"Light"



Nowy "challenge".
Razem z koleżanką ze studiów postanowiłyśmy przeznaczyć dziennie pół godziny na rysowanie do wylosowanego z internetowych list, przypadkowego hasła.
Nie. Tego nie wykonałam w 30 minut. Proces trwał dłużej, ale od 30-sto minutowego konceptu się zaczął.

niedziela, 19 października 2014

Wystawa indywidualna

Czyli pierwsze koty za płoty.

W miniony piątek, w Nowogardzkim Domu Kultury miało miejsce otwarcie mojej pierwszej w życiu i karierze, oficjalnej wystawy indywidualnej. Prace, które zagościły w NDK to nic innego jak mój dyplom ;)

Bardzo cieszę się z możliwości, którą otrzymałam i gorąco za nią dziękuję.
Poniżej link do strony NDK, gdzie można przeczytać krótkie sprawozdanie i obejrzeć kilka zdjęć ;)

http://ndk.pl/component/content/article/44-aktualnoci/1187-wierszyki-dla-zarosych


środa, 13 sierpnia 2014

EKShibicjonista...

... czyli pleneru ciąg dalszy.

Dziś Wam pokażę, jak się "robiła" (w ciągu kilku dni) największa z moich prac podczas Nowogardzkiego Lata z Muzami ;)
Tematem tej pracy był: DIALOG. Chodziło tutaj o wykonanie instalacji, która w jakiś magiczny sposób będzie nawiązywała do otoczenia.
Pozostałam zatem w sferze moich ptakoludzi ;)

Wierszyk przewodni (bo bez tego się nie obejdzie):




"Jeden ptaszek lubi lody,
drugi bawić się w podchody.
Inne w górę chętnie skaczą,
kiedy ludzie je zobaczą."





Każda praca zaczyna się od pomysłu. Kiedy po rzuceniu tematu przez Domino, wszyscy przeżywali burzę mózgów, ja nie bardzo wiedziałam co zrobić. Olśnienie spłynęło na mnie nagle, razem z wierszydłem, jak tylko przestałam zbyt mocno koncentrować się na zadaniu ;)





Cały proces twórczy był szalenie zabawnym doświadczeniem. Tradycyjnie wykonałam niewielki koncept. Po przeniesieniu go na sklejkę, należało wyciąć w niej odpowiednie kształty wyrzynarką (choć sama bardziej trzymałam płytę ratując przed połamaniem, niż cięłam). Następnie papier ścierny szedł w ruch, aby zetrzeć pozostałe zadziorki. Dalej wałkiem rozprowadziłam grunt i dopiero, kiedy wysechł, mogłam zabrać się za wykańczanie.




Najbardziej czaso-żerną i wyczerpującą czynnością było mieszanie farby. Zależało mi bowiem na uzyskaniu tego oto odcienia szarości. Najpierw był za ciemny, później zbyt jasny. Gdzieś po drodze za żółty, zbyt zielony i niebieskawy. Ale się udało! I kiedy tak myślałam, że już po wszystkim, czarne kontury dały mi w kość. Niby nic to, narysować czarną krechę tu i tam. A jednak...




Umalowany i wyschnięty, ważący tyle, ile sklejkowemu ekshibicjoniście wypada, musiał zostać przetransportowany w odpowiednie miejsce wystawowe. Znaczy się w pięknym parku nad jeziorem, gdzie kręciło się pełno roześmianych dzieciaków, niezadowolonych starszych pań (bo przecież obcy zjechali i "sodomię z gomorią" odstawiają siejąc zgorszenie i patologię) oraz podchmielonych rybaków.




I tak oto zamontowany przetrwał do końca pleneru. No, może nie dosłownie, bo kilka razy wylądował na trawce. Ale jako jedna z nielicznych "rzeźb" dożył happy endu w całości, bez uszczerbku na zdrowiu. Dostarczając za to wiele radości i mnie i chyba trochę dzieciakom i tym ludziom, którzy przystawali obok, żeby zrobić sobie z nim zdjęcie ;)



sobota, 19 lipca 2014

Królowa śniegu


Lodowe serce za murem z kamienia
choć się nie przyzna chce dotknąć płomienia
rozum niestety bez przerwy czuwa
bo tej granicy się nie przesuwa



3/6 ze zbioru wierszyków plenerowych.

piątek, 18 lipca 2014

Kochanie


Czym dla ludzi jest kochanie?
Duszy diabłu zaprzedanie
serce na wierzch się przepycha
rozum w szarym kącie zdycha




Co ciekawego działo się podczas pleneru? Hm...
Podsumowując: było malowanie, rysowanie i cięcie sklejek na instalacje do parku. Świetne występy grup dzieciaków z warsztatów tańca, lalkarstwa, teatru ognia. Wystawy prac, filmy. Spotkania z reżyserami i aktorami.
Gośćmi szczególnymi byli reżyser Wojciech Smarzowski i aktor Wojciech Solarz, których miałam okazję poznać i krótko porozmawiać.

Czy tylko mi się wydaje, czy faktycznie Smarzowski przypomina Leona Zawodowca??

czwartek, 17 lipca 2014

Śliwka



Wpadłam w kompot - pomyślała
chyba w kimś się zakochała
sęk tkwi w tym, że zatonęła
miłość z wiatrem przeminęła



Po dziesięciu dniach życia w oderwaniu od rzeczywistości, ciężko doń wrócić i funkcjonować "po staremu". Takie to pozytywne wrażenia i niedosyt zostawiło po sobie Nowogardzkie Lato z Muzami.

Nie, nie. Nie, żeby wierszyk to obrazował. To jeden z sześciu nowych tworów spisanych w trakcie pleneru. Następne na dniach. Trzeba jeszcze z papieru przenieść na komputer ;)

środa, 16 lipca 2014

"Wierszyki dla zarosłych" - część 9


Nie zadzieraj nosa grzdylu
wcale lat już nie masz tylu
żeby za nic się obrażać
i o ludziach źle wyrażać




Sztuka nie zna wstydu
ale ja tak


"Wierszyki dla zarosłych" - część 8


Choć owieczką jestem czarną
moją przyszłość widzą marno
nie dam satysfakcji katom
i nie ugnę waszym batom




Ten prosiaczek jest waćpanie
za złośliwe parkowanie
bez obrazy dla zwierzaczka
kawał z waścia skórłajdaczka



"Wierszyki dla zarosłych" - część 7


Leć do góry ptaku miły
w sobie niesiesz wiele siły
dodaj doń troszeczkę wiary
chwytaj wszystkie życia dary




Bywa człowiek w życiu sam
kolorowy mija kram
i choć szarość się odzywa
bajka w sercu zawsze żywa



"Wierszyki dla zarosłych" - część 6


Nie jest dane mi być ptakiem
ktoś mnie stworzył statku wrakiem
sobie w środku to wmówiłem
krzywdę dużą wyrządziłem




Kiedy czara się przeleje
solą w biały dzień zawieje
oczy prawdę rozpoznają
bo domysły gówno dają


"Wierszyki dla zarosłych" - część 5


Swoją drogę znaleźć trudno
nie chce przecież nikt żyć nudno
lecz gdy leń cię ucałuje
wszystkie plany tym popruje




Jamniczki są smutne
gdy pany okrutne
za starość i niemoc
darują im przemoc



"Wierszyki dla zarosłych" - część 4


Nie wytrzeszczaj gał łysolu
jak masz gila na kinolu







To solara jest waćpanie
dla młodzików marchwi branie
choć witamin w niej brakuje
moczyć lubią wackoczuje


wtorek, 15 lipca 2014

"Wierszyki dla zarosłych" - część 3


Jestem ptakiem - powiedziała
lecz bez skrzydeł - zapłakała
Jestem lalką - oznajmiła
obcym głosem, bo nie żyła





Waćpan wie:
to nie kapusta
boczek słony
rzyć za tłusta




piątek, 4 lipca 2014

"Wierszyki dla zarosłych" - część 2




Nim zrozumiesz czym jest sztuka
pomyśl czego ty w niej szukasz...





Ptak leniwy
ptaka wola
tedy niech nie będzie ckliwy
gdy dopadnie go niedola

czwartek, 3 lipca 2014

"Wierszyki dla zarosłych" - część 1

Witam,

po długiej przerwie czas odkurzyć nieco to miejsce ;)

Wracam z nowym updatem - moją pracą dyplomową, dzięki której zakończyłam sukcesywnie pierwszy etap studiów. Promotorem był profesor Leszek Żebrowski.

Jest to seria plakatów/ilustracji z dodatkiem krótkich wierszyków (będących wytworem moich ułańskich fantazji) ukazujących mój punkt widzenia na temat problemów występujących w otaczającym nas świecie.

Ponieważ jest ich bardzo dużo, będę dodawała po kawałku ;)
Dziś ilustracja otwierająca całą serię.